Jakie zioła warto uprawiać w domu?





Zawsze marzyłam o własnej uprawie ziół, które przystroją moją kuchnie i sprawią że klimat w niej będzie bardziej rustykalny. Raz nawet kupiłam parę już gotowych ziół, wystarczyło przesadzić je do większej doniczki. Niestety poległam, a radość z obserwowania jak wyrastają ominęła mnie szerokim łukiem. Nie neguję oczywiście gotowych sadzonek, natomiast dla mnie większy fun i satysfakcję daje pełna uprawa od początku do końca. Tym wpisem chcę zacząć serię opisującą te zioła, które z łatwością możemy uprawiać we własnym domu.


Jest chyba najpowszechniejszym ziołem używanym  w kuchni. Jej zapach jest zbliżony do gałki muszkatołowej. Stosujemy ją w wielu zupach i sosach, idealnie komponuję się z pomidorami i wszelkimi daniami kuchni śródziemnomorskiej. Dania mięsne, sałatki, nabiał, makarony, na pewno ma sporę pole do popisu.
Musimy jednak wiedzieć że bazylia nie może być łączona z innym bardzo intensywnym ziołem gdyż jej aromat zostanie całkowicie zabity. Dodawać ją należy pod sam koniec gotowania naszych potraw, wtedy nie będzie narażona na utratę swojego charakterystycznego smaku.


Jak uprawiać bazylię?

Bazylię siejemy na przełomie marca i kwietnia do doniczek lub skrzynek na balkonie zaś do gruntu po 15 maja. Nasion nie przykrywamy podłożem, gdyż nasiona lubią światło!

Bazylię należy sadzić w ziemi dobrze przepuszczalnej, spulchnionej i bogatej w składniki odżywcze.  Doniczka musi dobrze przepuszczać wodę, ponieważ bazylia nie jest odporna na przelanie - ziemia powinna być stale wilgotna ale nie całkiem mokra. W przypadku zbyt mokrej ziemi można doprowadzić do zgnicia korzeni. Nie podlewaj rośliny z góry - najlepiej jest lać wodę na podstawkę. Największe zapotrzebowanie jest w fazie kiełkowania i początkowego wzrostu.
Nasiona powinny zacząć kiełkować już po około dwóch tygodniach. Optymalna temperatura do kiełkowania nasion bazylii to 20-25°C. 

Nasza bazylia potrzebuję co najmniej 6 h dziennie światła słonecznego. Pąki kwiatowe należy od razu usuwać ponieważ wytwarzanie nasion bardzo osłabia bazylię.

Bazylia jest roślina jednoroczną o stosunkowo krótkim okresie wegetacyjnym więc nawożenie nie jest konieczne (jeśli uprawiamy roślinę w świeżej ziemi). Nie oznacza to jednak że po roku czasu nie będzie ona rosła, wręcz przeciwnie, natomiast jej smak z każdym rokiem będzie coraz mniej intensywny. Przy każdym podlewaniu możemy dodawać do wody biohumus – naturalny nawóz powstawały z odchodów dżdżownic kalifornijskich).

Komentarze

  1. A czy, bazylię można chodować w ogródku? Czy koniecznie musi być w doniczce w zamkniętym pomieszczeniu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można w ogródku zaraz po ostatnich przymrozkach :) jeżeli sadzisz więcej niż jedną, zrób odstęp 30-45 cm, nie narażaj jej na ostre słońce i osłaniaj przed mocnym wiatrem :)

      Usuń
    2. Dziękuję :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kluski ziemniaczane po kujawsku

Wegetariańskie kotlety z twarogiem

Fit makaron z indykiem i fasolką szparagową